|
|
|
1840 był
rok,
gdy pomyślałem czas zrobić ten krok,
gdy pomyślałem czas ruszyć się,
by przeżyć coś na szlaku.
Fula mi nalej, fula lej!
Fula mi nalej, fula lej!
Fula mi nalej, fula lej!
Na kolejowym szlaku.
A w 1842,
wiedziałem już, że cholernie to lubię,
wiedziałem już, że pokochałem
to podłe życie na szlaku. Fula mi nalej... A w 1843,
poznałem swoją dziewczynę Betty,
poznałem jasnowłosą Betty,
poznałem ją na szlaku. Fula mi nalej... A w 1844,
zagrałem z nią w otwarte karty
i powiedziałem jej, że tramp
samotnie żyć musi na szlaku. Fula mi nalej... Nieważne który to będzie rok,
gdy zechcesz w końcu zrobić ten krok,
gdy zechcesz w końcu ruszyć się,
by przeżyć coś na szlaku. Fula mi nalej... Nieważne ile będziesz
mieć lat,
gdy znudzi cię twój spokojny świat,
gdy zechcesz mocno po męsku żyć,
a tak się żyje na szlaku. Fula mi nalej... |
e
D
e
D e
G
D
e
D e
|
|