|
|
|
Wieczór w granatowym swym płaszczu
Gwiazdy już pozapalał,
Z kątów wyłażą zrudziałe smutki,
A my gramy na swych gitarach.
I ciche nutki zbieramy
By grały nam razem do taktu,
Niebieskie myśli odganiamy
Bo przecież jeszcze nie czas.
Jeszcze nie czas
swe marzenia
Do walizek kłaść.
Jeszcze nie czas by piosenki
Nasze śpiewał tylko wiatr.
Jeszcze nie czas by gitary
Spały na dnie szaf,
Póki tyle jest muzyki jeszcze w nas.
A kiedy zabraknie przyjaciół
By wieczór przegadać do rana,
To przecież masz jeszcze swoją gitarę,
Strun kilka, melodii parę.
Gdy piasek nie chce się wsypać
Pod oczy i do snu zaprosić,
To trzeba gdzieś odejść by dłużej nie płakać
I smutku w swym sercu nie nosić.
Jeszcze nie czas...
Gdy włożą mnie w dębową skrzynkę
Niech włożą razem z gitarą.
Niech w niebie mi grają struny srebrzyste
Melodię mą ukochaną.
Jeszcze nie czas...
|
C F7+ C F7+
C F7+ C G
a F
F C G
.
.
.
.
F G
C e a
F G
C C7
F G
C e a
F G F C
|
|